Dyskopatia

Dyskopatia to choroba zwyrodnieniowa krążka międzykręgowego (potocznie nazywanego dyskiem), czyli elastycznego elementu oddzielającego od siebie kolejne kręgi kręgosłupa. Jest to jedno z najczęściej występujących schorzeń kręgosłupa.

Objawy dyskopatii

Zaczyna się zwykle niewinnie: zaczynają pobolewać plecy po długiej jeździe samochodem, czasami po joggingu, albo spaniu na nowym łóżku. Początkowo ból szybko mija, ale z czasem staje się coraz bardziej dokuczliwy, trwa coraz dłużej, musisz sięgać po leki przeciwbólowe. Takie objawy to ważne sygnały ostrzegawcze, jakie daje organizm – czas porozmawiać z lekarzem. Większość osób szybko znajduje wytłumaczenie, skąd biorą się ich dolegliwości. Zmęczenie, stres, zbyt duży wysiłek fizyczny. Odpocznę i samo przejdzie – myślą. Rozwój choroby powoduje jednak, że z czasem ból staje się coraz większy, paraliżujący i może trwać nawet kilka godzin.

Czym jest dyskopatia?

Dyskopatia to choroba zwyrodnieniowa krążka międzykręgowego (potocznie nazywanego dyskiem), czyli elastycznego elementu oddzielającego od siebie kolejne kręgi kręgosłupa. Jest to jedno z najczęściej występujących schorzeń kręgosłupa. Zazwyczaj jest procesem rozłożonym w czasie, przechodzi przez pewne stadia i na każdym z etapów może wywoływać określone dolegliwości. Jednym z nich jest nagły incydent bólowy, którzy chorzy często interpretują jako „wypadnięcie” dysku.

Krążek składa się z dwóch elementów: pierścienia włóknistego nadającego kształt „krążku” zbliżony do pierścienia czy owalu oraz jądra miażdżystego wykonującego rolę głównego amortyzatora znajdującego się w środku pierścienia włóknistego. Ponieważ dyski, zwłaszcza w odcinku szyjnym i lędźwiowym są elementami najbardziej ruchomymi oraz narażonymi na duże przeciążenia, najczęściej ulegają uszkodzeniom.

Mogą być one mniej lub bardziej nasilone i pociągają za sobą różnego rodzaju konsekwencje. Wystąpienie nagłego, silnego bólu może świadczyć o tym, że doszło np. do nowego pęknięcia pierścienia włóknistego. Pęknięcie to w większości przypadków samoistnie się goi i zabliźnia, a ból stopniowo się zmniejsza i postęp choroby zostaje na jakiś czas powstrzymany.

W niektórych przypadkach jednak pęknięcie się powiększa, co doprowadza do wysunięcia się krążka poza jego obręb. Może być to niewielka zmiana, ale gdy „wypadnie” duży fragment i podrażni albo uciśnie mocno korzeń nerwowy, oprócz silnego bólu mogą pojawić się także objawy neurologiczne, np. ból korzeniowy, opadanie stopy, osłabienie siły mięśniowej nogi, zaburzenia czucia, w działaniu zwieraczy (pojawia się np. problem z trzymaniem moczu). I to już jest bardzo niebezpieczna sytuacja, w której bez natychmiastowej pomocy neurochirurga się nie obędzie – tłumaczy dr Jurij Kseniuk, neurochirurg ze Szpitala Carolina.

Niestety pacjent nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego, że słabnie mu stopa, czeka parę tygodni i przychodzi do specjalisty dopiero, gdy objawy uszkodzenia nerwów są ewidentne. Niestety możliwości pomocy przy tak zaawansowanych objawach neurologicznych są zdecydowanie mniejsze niż kilka tygodni…

Koniecznie do lekarza!

W przypadku ostrego epizodu bólowego trzeba się jak najszybciej skontaktować z lekarzem. Jest jedyną osobą, która może ocenić rozmiar szkód i zalecić dalsze działania.

Żeby zalecić odpowiednie leczenie, przede wszystkim należy przeprowadzić pełne badanie pacjenta oraz często wykonać rezonans magnetyczny kręgosłupa (najlepiej zobrazuje problem, jaki zaistniał w jego strukturach)” – mówi doktor Artur Zaczyński.– Jeżeli okaże się, że pacjentowi grożą ubytki neurologiczne, niezbędna będzie interwencja chirurgiczna.

Jeśli takich niepokojących objawów nie będzie, możemy przez około 4-6 tygodni poczekać na dalszy rozwój sytuacji. Zalecamy w tym czasie choremu zachować aktywność do granicy bólu (leżenie w łóżku nie jest metodą leczenia!), przyjmowanie leków przeciwzapalnych i ćwiczenia z rehabilitantem. Umiejętnie prowadzona fizjoterapia pomaga wzmocnić mięśnie i odzyskać większą sprawność. W tym czasie krążek zacznie się goić, ból powinien stopniowo się zmniejszyć i wreszcie ustąpić, a chory wrócić do pełnej sprawności. Jeśli jednak dolegliwości przeciągają się i trwają dłużej niż miesiąc, pacjenta koniecznie należy powtórnie zbadać, przeprowadzić ponownie pełną diagnostykę i dopiero wówczas indywidualnie zadecydować o dalszym postępowaniu – tłumaczy dr Artur Zaczyński.