Cicha złodziejka kręgosłupa

Osteoporoza, uznawana przez Światową Organizację Zdrowia za chorobę cywilizacyjną, przebiega podstępnie – pacjenci o chorobie dowiadują się w trakcie samego złamania i to nie zawsze! Według raportu NFZ 22 proc. wszystkich złamań osteoporotycznych dotyczy m.in. kręgosłupa*.

Gdy mówimy o złamaniach kręgosłupa, na myśl przychodzą nam najczęściej brawurowe skoki na główkę. Jednak ten poważny uraz może dotknąć każdego, zwłaszcza gdy zdiagnozowano u nas osteoporozę. W zaawansowanym stadium choroby nawet niepozorne kichnięcie może już spowodować złamanie kręgu.

Złamania osteoporotyczne kręgosłupa są dość niebezpieczne. Przestawne złamanie kilku kręgów doprowadza do deformacji kręgosłupa, co z kolei może przyczynić się do pogorszenia wydolności oddechowej i krążeniowej – wyjaśnia dr Jurij Kseniuk, Ordynator Oddziału Chirurgii Kręgosłupa w Carolina Medical Center.

Historia naszej pacjentki

74-letnia kobieta trafiła do naszej kliniki po upadku ze schodów w wyniku, którego doznała złamania kręgu L2. Od lat cierpi na zaawansowaną osteoporozę. Początkowo była leczona zachowawczo – przyjmowała leki przeciwbólowe oraz nosiła gorset. Terapia nie przyniosła jednak poprawy. Pacjentka po niefortunnym ruchu doznała kolejnego złamania. Badania obrazowe wykazały, że złamany został krąg L1, czyli usytuowany wyżej niż poprzednio.

Złamania osteoporotyczne kręgów w górnym odcinku lędźwiowym kręgosłupa L1-L2 dość istotnie zaburzyły oś kręgosłupa i spowodowały powstanie deformacji kifotycznej. Tułów załamywał się do przodu, plecy się zaokrągliły, a pacjentka nie mogła się wyprostować. Przeprowadzenie operacji było konieczne, aby zmniejszyć dolegliwości bólowe i przywrócić naturalne krzywizny kręgosłupa – podkreśla dr Kseniuk. Dodatkowo badanie tomografii komputerowej wykazało, że w sąsiadujących krążkach powstał odczyn, tzw. objaw próżniowy, który świadczy o tym, że zrost będzie postępował bardzo wolno lub może w ogóle nie nastąpić – dodaje neurochirurg.

 

Małoinwazyjna operacja kręgosłupa

U naszej pacjentki przeprowadzono zabieg stabilizacji przeznasadowej. Lekarz po podaniu znieczulenia, pod kontrolą RTG, wprowadził przezskórnie kilka śrub osadzonych na cemencie kostnym poprzez nasady kręgów do trzonów, które wymagały stabilizacji. Następnie za pomocą specjalnych instrumentów, pod niskim ciśnieniem, wypełnił trzony złamanych kręgów polimetakrylanem metylu, czyli cementem.

Konstrukcja tytanowa ze śrub powoduje, że zoperowany odcinek kręgosłupa staje się stabilny, ale znacznie sztywniejszy i twardszy niż osteoporotyczne kręgi. Dlatego prewencyjnie cementujemy trzon powyżej i poniżej stabilizacji – wyjaśnia dr Kseniuk. To pozwala bardziej równomiernie rozłożyć siły działające w kręgosłupie i zmniejszyć ryzyko ponownego złamania kręgów sąsiadujących z zamocowaną konstrukcją – wyjaśnia specjalista.

 

W kolejnym etapie operacji wykonano korekcję osi kręgosłupa, w której lekarz połączył wszystkie śruby dwoma prętami, tak aby usztywnić kręgosłup i odtworzyć jego naturalną krzywiznę. Poprzez manipulacje na pręcie i śrubach wykonano dystrakcję, pośrednio nastawienie i stabilizację złamania, uzyskując w kontrolnym badaniu tomografii komputerowej zadowalający efekt odbarczenia struktur kanału kręgowego oraz korekcję osi zdeformowanego kręgosłupa.

Nasza pacjentka w kolejnym dniu po operacji została spioniozowana, a po trzech dniach wyszła do domu o własnych siłach. To tylko potwierdza, jak szybko rozwija się medycyna w ostatnich kilkunastu latach – podsumowuje dr Jurij Kseniuk.

Szybki powrót do zdrowia po zabiegu

Małoinwazyjne zabiegi stabilizacji przeznasadowej rekomendowane są pacjentom, którzy z racji wieku lub przebytych chorób, np. w przebiegu osteoporozy, nie mogą mieć operacji klasycznych. W trakcie zabiegu lekarz nie nacina mięśni ani więzadeł przykręgosłupowych oraz kości, tylko je odsuwa. Wykonuje niewielkie nacięcia, przez które wprowadza śruby o kilkumilimetrowej średnicy, dzięki czemu okres rekonwalescencji i rehabilitacji zostaje skrócony.

*Raport: „NFZ o zdrowiu. Osteoporoza”, 2019 r.